poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Letter to penis - tekst i chwyty


Letter to penis


    D      G              A              D    

Dear Penis, I dont think I like you any more,



    G                   A               D

You used to watch me shave, now all you do is stare at the floor,



        G              A             D
Oh dear penis, I dont like you any more. 


G               A                 D

It used to be you and me, a paper towel and a dirty magazine,



G            A              D

Thats all we needed, to get by.



G                          A              D                       
 

Now it seems things have changed, and I think that your the one  to blame, 


 

        G         A              D

dear Penis,I dont like you any more.



     D       G             A              D

Dear Rodney, I dont think I like you anymore,



G                     A                   D

Cause when you get to drinkin, You put me places ive never been  before,



     G              A            D

dear Rodney, I dont like you anymore,



G                 A                 D

Why cant we just get a grip on our man to hand relationship,



G                     A             D

Come to terms with truly how we feel



G                A            D                                 

If we put our heads together,  we'd just stay home for ever, 


        G              A              D
dear penis, I think I like you after all.



       G              A             D    
Oh and Rodeny, while your shavin, shave my balls.




A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):







piątek, 27 kwietnia 2012

Ring Of Fire - tekst i chwyty

Ring Of Fire



INTRO: G    C  G    C 

G         C       G
Love Is A Burning Thing
         G      C      G
And It Makes A Firery Ring
  G       C    G
Bound By Wild Desire
       G       C       G
I Fell Into A Ring Of Fire



REF:
D             C               G
I Fell Into A Burning Ring Of Fire
       D
I Went Down, Down, Down
        C           G
And The Flames Went Higher
         G      C      G
And It Burns, Burns, Burns
    C       G
The Ring Of Fire
    C       G
The Ring Of Fire


      G       C       G
The Taste Of Love Is Sweet
                 C    G
When Hearts Like Ours Meet
               C      G
I Fell For You Like A Child
             C         G  
Ohh, But The Fire Went Wild


         G      C      G
And It Burns, Burns, Burns
    C       G
The Ring Of Fire
    C       G
The Ring Of Fire






A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):


Muszka plujka - tekst i chwyty

Muszka plujka

Muszka plujka i żuczek gnojarek              a E

Stanowili dość dobraną parę.                 E a

Ona była plujka, a on zwykły żuk             a d

I żyli szczęśliwie, choć mu brakło nóg.      a E a



Muszka plujka i żuczek gnojarek

Co dzień rano wokół krowiej kupki odprawiali bale.

Ona była plujka, a on nie miał wujka,

A na dodatek jeszcze nie miał nóg ten żuk.



Muszka plujka i gnojarek żuczek –

Ona była wierna, on miał jeszcze parę innych suczek.

Miłosnej euforii szybko mijał czas,

Lecz to trwało krótko, bo zabił ich gaz.



Taka to historia, smutna, lecz prawdziwa.

Ona była plujka, on był stary dziwak.

Lecz skąd gaz pytacie, cień się plujki błąka,

Tak to słoń zawinił, bo drań puścił bąka.


A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):



Przewróciło się - tekst i chwyty

PRZEWRÓCIŁO SIĘ


                                                                       
Przewróciło się, niech leży, cały luksus polega na tym,
C                                         G
Że nie muszę go podnosić, będę się potykał czasem,
C            G                              G      
Będę się czasem potykał, ale nie muszę sprzątać.

Zapuściłem się, to zdrowo, coraz wyżej piętrzą się graty,
Kiedyś wszystko poukładam, teraz się położę na tym.
To mi się wreszcie należy, więc się położę na tym.

Coś wylało się, nie szkodzi, zanim stęchnie to długo jeszcze.
Ja w tym czasie trochę pośpię, tym bezruchem się napieszczę.
Napieszczę się tym bezruchem, potem otworzę okna.

W kątach miejsce dla odpadków, bo w te kąty nikt nie zagląda.
Łatwiej taki całkiem zrośnie, może czasem coś wyrośnie.
Może kto zwróci uwagę, ale kiedyś się wezmę.

Zapuściłem się, to zdrowo, cały luksus polega na tym,
Łatwiej taki całkiem słusznie, może czasem coś wybuchnie.
Będę się czasem potykał, ale kiedyś się wezmę.


A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):



Włosy - tekst i chwyty

WŁOSY (a C D E)  

a        C        D           E
Kiedy jesteś piękny i młody,
Nie, nie, nie, nie zapuszczaj wąsów ani brody.
Tylko noś, noś, noś długie włosy jak my.
Kiedy jesteś stary i brzydki,
Nie, nie używaj maszynki ani brzytwy.

Bo najlepszy sposób na dziewczynę,
Zrobić sobie z włosów pelerynę.
Już Cię rodzina z domu wygania,
Już Cię fryzjer z nożycami gania.

Idzie hippis z długimi włosami,
WSW go goni Alejami.
Bo najlepszy sposób na kobietę,
Zrobić sobie z włosów bransoletę.

Znów Cię rodzina z domu wygania,
Znów Cię fryzjer z nożycami gania.
Idzie ojciec, niesie nowe szachy,
Długie włosy wiszą mu spod pachy.

Idzie ciotka, idzie całkiem bosa,
długie włosy wiszą jej u nosa.
Kiedy jesteś piękny i młody,
Nie, nie zapuszczaj wąsów ani brody.

I niech Cię rodzina z domu wygania,
I niech Cię fryzjer z nożycami gania.
Kiedy jesteś piękny i młody,
Nie, nie zapuszczaj wąsów ani brody.



A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):



MORSKIE OPOWIEŚCI - tekst i chwyty

MORSKIE OPOWIEŚCI (a G a C G a)


Kiedy rum zaszumi w głowie,          
Cały świat nabiera treści,           G
Wtedy chętniej słucha człowiek       a C
Morskich opowieści.                  G a

Kto chce, ten niechaj słucha,
Kto nie chce, niech nie słucha,
Jak balsam są dla ucha
Morskie opowieści.

Hej, ha! Kolejkę nalej!
Hej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łajba to jest morski statek,
Sztorm to wiatr co dmucha z gestem,
Cierpi kraj na niedostatek
Morskich opowieści.

Pływał raz marynarz, który
Żywił się wyłącznie pieprzem,
Sypał pieprz do konfitury
I do zupy mlecznej.

Był na "Lwowie" młodszy majtek,
Czort, Rasputin, bestia taka,
Że sam kręcił kabestanem
I to bez handszpaka.

Jak pod Helem raz dmuchnęło,
Żagle zdarła moc nadludzka,
Patrzę - w koję mi przywiało
Nagą babkę z Pucka.

Niech drżą gitary struny,
Niech wiatr grzywacze pieści,
Gdy płyniemy pod banderą
Morskich opowieści.

Od Falklandu-śmy płynęli,
Doskonale brała ryba,
Mogłeś wędką wtedy złapać
Nawet wieloryba.


Rudy Joe, kiedy popił,
Robił bardzo głupie miny,
Albo skakał też do wody
I gonił rekiny.

I choć rekin twarda sztuka,
Ale Joe w wielkiej złości
Łapał gada od ogona
I mu łamał kości.

Może ktoś się będzie zżymał
Mówiąc, że to zdrożne wieści,
Ale to jest właśnie klimat
Morskich opowieści.

Kto chce, ten niechaj wierzy,
Kto nie chce, niech nie wierzy
Nam na tym nie zależy,
Więc wypijmy jeszcze.

Pij bracie, pij na zdrowie,
Jutro ci się humor przyda,
Spirytus ci nie zaszkodzi,
Idzie sztorm - wyrzygasz.

Raz bosmana rekin pożarł,
Lecz nie smućcie się kochani,
Bosman żyje, rekin umarł,
Zatruł się zbukami.

Znałem kiedyś Chinkę w barze,
Co śpiewała piosnki sprośne,
Gdy kimono swe rozdziała,
Cycki miała skośne.

Pływał raz marynarz, który
Żywił się wyłącznie wódką
Dawał wódkę małolatom
No i prostytutkom.

Pływał z nami raz szantymen,
Śpiewał bardzo niskim basem,
W rękach zawsze miał gitarę,
Ster trzymał... rękami.
Znałem raz murzynkę w Rio,
Co w miłości była śmiała,
Nie uwierzysz daję słowo,
Całkiem w poprzek miała.

Kolumb odkrył Amerykę,
Kiedy ścigał się z Halikiem,
Indianie się zarzekali,
Że pierwszy był Halik.

O wyprawie wokół globu,
Też fałszywe są pogłoski,
Pierwszy żaden tam Magellan,
Tylko Baranowski.

Nelson, angielski Admirał,
Strzeliłby se w łeb i kwita,
Gdyby wiedział co dokonał,
Kloss, zwykły Kapitan.

Żyła w Gdańsku cnotka Zocha,
Z każdym chciałaby się kochać,
Lecz stalową cnotę miała,
Rzewnie więc płakała.

Zośka dzięki swym przymiotom,
Podpuszczalska była wielce,
Wielu więc miało złamane,
Niekoniecznie serce.

Larsen choć był harpunnikiem,
Nie mógł Zośce przebić cnoty,
Chociaż raz rzutem harpuna,
Przebił trzy U-Booty.

Grant Kapitan z żoną pływał,
Nie dopatrzył raz załogi,
Odtąd ma bachorów kupę,
A na głowie rogi.

Słuchaj rady młody majtku,
Strzeż się dziewcząt w Yokohamie,
Tam są gejsze takie szybkie,
Zgwałcą nim ci stanie.

Gdy Kapitan zachorował,
Zrobiono mu lewatywę,
Wlano w niego galon wody,
Przez prezerwatywę.

Może biedak by wyzdrowiał,
Bo kuracja pierwsza klasa,
Ale kondom był dziurawy,
Dostał adidasa.

Kiedy Bosman trypra złapał,
Obciął sobie własnym nożem,
A gdy rzucił go za burtę,
To wezbrało morze.

Mały John z Krzywym Pyskiem,
Na "Darze Pomorza" pływał,
A że krzywy miał interes,
Pysk se obsikiwał.

Znałem raz zwykłego majtka
Co uwielbiał wodne sporty,
Stawiał se na pale foka
I wychodził z portu.

Kiedy znudzą ci się szanty
I żegluga, i Mazury,
To pierdolnij kapitana
I uciekaj w góry.

Powiedziała mi dziewczyna,
Żeby wodą wódkę popić.
A ja na to: "Idź do diabła,
Czy chcesz mnie utopić".

Znałem kiedyś pannę sliczną.
Maszty stawiać uwielbiała,
Chłopa z łajbą pomyliła,
Lecz nie żałowała.

Kumpel nazwać swoją łajbę
Chciał tytułem jakiejś pieśni,
Ja mu na to - daj jej imię
"Morskie opowieści".

Pływał raz marynarz, który
chuja miał jak trzy armaty
i wytryskiem z tej giwery
zatapiał fregaty
 
Kiedy szliśmy przez Pacyfik
była wtedy straszna flauta
wprost na łajbę nam się zjebał
ruski kosmonauta

Znałem kiedyś marynarza,
kochał piwo no i tańce
jak się odlał to wypełniał
śluzę na Guziance

Raz stanąłem w Mikołajkach
patrzę, a tu z pod "Pagaja"
wychodzi stary marynarz
bez lewego jaja

Do Giżycka dziś płyniemy
nieźle daje, szóstka wieje
jak tak dalej dobrze pójdzie
rozpierdolę keję

Znałem kiedyś kapitana,
co zieloną miał papugę,
która była znaną w świecie
mistrzynią w minecie

Żyła raz w Londynie kurwa
co się zwała Ruda Bronka
kiedy zaciskała uda
obcinała członka

I żadnemu żeglarzowi
nie udało się jej dosiąść
bo dostawał opatrunek
a ona korkociąg

Aż się znalazł pewien młodzian
mieszkał podobno w Poczdamie
i drewnianą swą protezą
zrobił kuku damie

W dawnych czasach na okrętach
żyły kozy tresowane
co w rzemiośle zastąpiły
każdą kurtyzanę

A gdy kozy szły do kotła
bo czasami tak się zdarza
to wtedy cała załoga
jebała kucharza

Pewien majtek miał papugę
najsłynniejszą w całym świecie
no bo była okrętową
mistrzynią w minecie

Za usługi tej papugi
majtek pobierał dolara
nic dziwnego w długim rejsie
wzbogacił się zaraz

A dla kogo za papugę
była to za duża kwota
mógł pożyczyć od bosmana
szczerbatego kota

Miała baba Mikołajka
i ciągnęła go za jajka
raz za jedno, raz za drugie
potem za to długie

Znałem raz pewnego majtka
kto nie wierzy niech się śmieje
co swym chujem podczas wzwodu
mógł zastąpić reję

A ten majtek bestia taka
w to już uwierzycie chyba
co wytryskiem własnej spermy
zabił wieloryba

A jego kapitan co był
wielkim sympatykiem sportu
stawiał foka na swym członku
i wchodził do portu
 
Miała baba Mikołajka
wciąż ciągnęła go za jajka
nagle patrzy Mikołajek
że już nie ma jajek

Tam na końcu korytarza
bosman gwałcił marynarza
czy go zgwałcił, czy nie zgwałcił
otwór mu zniekształcił
 
Znałem raz pewnego majtka
co miał oczy jak dwie cipy
złapał syfa w środku morza
w dodatku od kipy

A w połowie tego rejsu
majtek ów popełnił gafę
i z grotmasztu wpadł do wody
jajami na rafę

Hej, od zachodu wieje
hej, od zachodu wieje
hej, od zachodu wieje
rozjebało keję

Kiedy szliśmy przez Pacyfik
wiatr pozrywał wszystkie wanty
przytuliłem się do klopa
i śpiewałem szanty

Znałem raz pewnego majtka
nazywaliśmy go Pszczółka
jebał wszystko prócz zegarka
chyba, że z kukułką

Kiedy ci na rejsie smutno
chcesz rozerwać się troszeczkę
wsadź se granat między nogi
wyciągnij zawleczkę

Pewien majtek miał dwie nogi
co się nie trzymały kupy
bo przed laty zbił majątek
na dawaniu dupy

Żadna kurwa, żadna dziwka
nie zastąpi kufla piwka
kto nie wierzy niech spróbuje
jak piwko smakuje

Była raz w Londynie kurwa
tak w rzemiośle wyrobiona
co w dwie doby obskoczyła
eskadrę Nelsona

Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana

Pływał raz marynarz który
jak nie jebał przez rok cały
to wytryskiem własnej spermy
zabił wieloryba

Hej wiatr nam w dupę wieje
hej wiatr nam w dupę wieje
jeśli zaraz nie przestanie
rozjebiemy keję

Hej ho butelka piwa
w czas burzy jest osłodą
pijmy więc dużo piwa
z tą brzozową wodą

Pływał raz marynarz który
myślał, że go dupa boli
patrzy, a tu sam kapitan
w koi go pierdoli

Płynie sobie rower wodny
płynie sobie rower wodny
jak w niego przypierdolimy
to będzie podwodny

Pij bracie, pij na zdrowie
Jutro Ci się humor przyda
Spirytus Ci nie zaszkodzi
Sztorm idzie – wyrzygasz

A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):



Wędrówką życie jest człowieka - tekst i chwyty

Wędrówką życie jest człowieka (SDM)

aaa...    G D e G D e G D e G D e

Wędrówką jedną życie jest człowieka;    e G
Idzie wciąż,    D
Dalej wciąż,    e
Dokąd? Skąd?    G
Dokąd! Skąd!    D
Dokąd! Skąd!    e

Jak zjawa senna życie jest człowieka;    e G
Zjawia się,      D
Dotknąć chcesz,  e
Lecz ucieka?     G
Lecz ucieka !    D
Lecz ucieka !    e

To nic! To nic! To nic!    C G D
Dopóki sił                     C
Jednak iść! Przecież iść!    G D
Będę iść!                      e

To nic! To nic! To nic!   C G D
Dopóki sił,                   C
Będę szedł! Będę biegł!     G D
Nie dam się!                  e

Wędrówką jedną życie jest człowieka;    e G
Idzie tam,        D
Idzie tu,         e
Brak mu tchu ?    G
Brak mu tchu !    D
Brak mu tchu !    e

Jak chmura zwiewna życie jest człowieka!    e G
Płynie wzwyż,        D
Płynie w niż!        e
Śmierć go czeka?     G
Śmierć go czeka !    D
Śmierc go czeka !    e
To nic! To nic! To nic!    C G D 
Dopóki sił                     C 
Jednak iść! Przecież iść!    G D
Będę iść!                      e

To nic! To nic! To nic!    C G D
Dopóki sił,                    C
Będę szedł! Będę biegł!      G D
Nie dam się!                   e

To nic! To nic! To nic!    C G D
Dopóki sił                     C
Jednak iść! Przecież iść!    G D
Będę iść!                      e

To nic! To nic! To nic!    C G D
Dopóki sił,                    C
Będę szedł! Będę biegł!      G D
Nie dam się!                   e

aaa...    G D e G D e G D e G D e



A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):







JAK - tekst i chwyty

  Jak (SDM)


jak po nocnym niebie sunące białe obłoki nad lasem     D A G D
jak na szyi wędrowca apaszka szamotana wiatrem         e G D
jak wyciągnięte tam powyżej gwiaździste ramiona wasze  D A G D
a tu są nasze, a tu są nasze                           e G D
   
jak suchy szloch w tę dżdżystą noc       D A
jak winny-li-niewinny sumienia wyrzut    G D
że się żyje gdy umarło tylu tylu         e G D 
jak suchy szloch w tę dżdżystą noc       D A
jak lizać rany celnie zadane             G D
jak lepić serce w proch potrzaskane      e G D
  
jak suchy szloch w tę dżdżystą noc  
pudowy kamień, pudowy kamień  
ja na nim stanę, on na mnie stanie  
on na mnie stanie, spod niego wstanę  
  
jak suchy szloch w tę dżdżystą noc  
jak złota kula nad wodami  
jak świt pod spuchniętymi powiekami  
jak zorze miłe, śliczne polany  
  
jak słońca pierś  
jak garb swój nieść  
jak do was, siostry mgławicowe  
ten zawodzący śpiew  
  
jak biec do końca potem odpoczniesz, potem odpoczniesz   
cudne manowce, cudne manowce, cudne, cudne manowce


A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):


czwartek, 26 kwietnia 2012

Chryzantemy Złociste - tekst i chwyty

Chryzantemy Złociste - Kury


Zdradziłaś ku..wo mnie                 a G 
Pod pociąg się podłożę                d a
Ale nie przejedzie mnie               C G
Bo ku..wa jedzie po innym torze        d a

Chryzantemy złociste,
W półlitrówce po czystej
Stoją na fortepianie,
I nie podlewa ich ku..wa nikt.

Zdradziłaś ku..wo mnie,
Rzucę się w morskie fale, 

Ale nie utopię się,
Bo ku..wa pływam doskonale.

Chryzantemy złociste,
W półlitrówce po czystej,
Stoją na fortepianie,
I nie podlewa ich ku..wa nikt.

Zdradziłaś ku..wo mnie,
rzucę się z wysokości,
Ale nie zabiję się,
bo ku..wa mam gumowe kości.

Chryzantemy złociste,
W półlitrówce po czystej,
Stoją na fortepianie,
I nie podlewa ich ku..wa nikt.

Zdradziłaś ku..wo mnie,
Pistolet sobie kupie,
Ale nie zastrzele się,
Bo ku..wa mam Cię głęboko w dupie.

Chryzantemy złociste,
W półlitrówce po czystej,
Stoją na fortepianie,
I nie podlewa ich ku..wa nikt. (x2)

A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):



What's up - tekst i chwyty

"What's up" 4 non blondes (G a C G)

25 years in my life and still
I'm trying to get up that great big hill of hope for a destination.
I realized quickly when I knew I should
That the world was made up of this brotherhood of man
For whatever that means

And so I cry sometimes when I'm lying in bed
Just to get it all out what's in my head
And I, I'm feelin' a little peculiar
And so I wake in the mornin' and I step outside,
Then I take a deep breath
And I get real high
And I scream from the top of my lungs: "what's goin' on?"

And I said hey yeah yeah-eh-eh hey yeah yeah
I said "Hey! What's goin' on?"
And I said hey yeah yeah-eh-eh hey yeah yeah
I said "Hey! What's goin' on?"
Woo, woo woo

And I try, oh my God, do I try
I try all the time in this institution.
And I pray, oh my God, do I pray?
I pray every single day for a revolution.
And so I cry sometimes when I'm lyin' in bed
just to get it all out what's in my head.
And I, I am feelin' a little peculiar.
And so I wake up in the mornin' and I step outside,
Then I take a deep breath
And I get real high
And I scream from the top of my lungs: "what's goin' on?"
And I said hey yeah yeah-eh-eh hey yeah yeah
I said "Hey! What's goin' on?".
And I said hey yeah yeah-eh-eh hey yeah yeah
Woo, woo woo

25 years and my life is still
Trying to get up that great big hill of hope
For a destination.

A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):





Czerwone tango - text i chwyty

Czerwone tango ( a d E a )


[chwyt] - w tym momencie następuje zmiana chwytu

Znów powróciłaś stara [a] dziffko
Nie było cię piec [d] lat
Już raz mi odebrałaś [E] wszystko
I znowu stoisz w moich [a] drzwiach
Na twarzy nowa masz tapetę
Karminowana czerwień warg
Znów moja pragniesz być kobieta
Choć masz piećdziesiąt parę lat

Stop orkiestra!

Czerwone Tango - my bez siebie nie umiemy żyć
Czerwone Tango - czerwona życia mego nic
Czerwone Tango - gabinetowych figur czar
Czerwone Tango - daj usta niech przeminie ból i żal

Czerwone Tango - my bez siebie nie umiemy żyć
Czerwone Tango - czerwona życia mego nic
Czerwone Tango - gabinetowych figur czar
Czerwone Tango - daj usta niech przeminie ból i żal

Czerwone Tango - my bez siebie nie umiemy żyć
Czerwone Tango - czerwona życia mego nic
Czerwone Tango - gabinetowych figur czar
Czerwone Tango...


A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób w tym wypadku wykonawca używa chwytów barowych):



4 razy po 2 razy - tekst i chwyty

4 razy po 2 razy ( G C D G )



Czy normalny facet z bródką może zostać prostytutką ależ owszem czemu nie jemu też należy się 

4 razy po 2 razy 8 razy raz po raz po północy ze 2 razy i nad ranem jeszcze raz


Czy normalnej zdrowej pannie można zrobić dziecko w wannie ależ owszem czemu nie pannie też należy sie

REF

Czy normalny dziadek z bródką może sobie z prostytutką ależ owszem czemu nie jemu tez należy sie

REF

Czy normalny szary zając może zgwałcić uciekając ależ owszem czemu nie jemu też należy się

REF

Czy normalna zdrowa ryba może zgwałcić wieloryba ależ owszem czemu nie rybie też należy się

REF

Czy normanly edek z wąsem może zostać dziś alfąsem ależ owszem czemu nie jemu też należy sie

REF

Czy normalny podhorąży może być przyCzyną ciąży ależ owszem czemu nie jemu też należy sie

REF

Czy też dziwka z podstawówki może dawać za złotówki ależ owszem czemu nie dziwce też należy sie

REF

a Czy zwykły młody student może raz w tygodniu z trudem oh nie oh nie oh nie nie on w stołówce żywi się

REF

każdy rolnik postępowy sam zapładnia swoje krowy każda krowa postępowa rolnikowi dać gotowa





A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):





PLASTELINA - tekst i chwyty

     PLASTELINA (C G a C)

  1.    Zbudowałem sobie domek    C
Z niewidzialnej plasteliny.  G
Dwa okienka, dwa kominy     a
Z niewidzialnej plasteliny,  G
A w okienkach kwiatki - bratki  C
Z niewidzialnej plasteliny,  G
A dla taty krawat w kratki  a
Z niewidzialnej plasteliny.  G


Ref. La, la, la, la, la, la, la,  C
La, la, la, la, la, la, la, la,  G
La, la, la, la, la, la, la,  a
La, la, la, la, la, la, la, la.  G

2. Ulepiłem sobie pieska
Mięciutkiego z czarnym pyszczkiem,
Lalę, Kasię i Tereskę
I pistolet i siostrzyczkę.
Namęczyłem się ogromnie,
Stłukłem łokieć, zbiłem szklankę.
Mamo, tato, chodźcie do mnie!
Mam tu dla was niespodziankę!

Ref. La, la, la...

3. Czemu na mnie tak patrzycie
I zdziwione macie miny?
Czyście nigdy nie widzieli
Niewidzialnej plasteliny?

Ref. La, la, la...


A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):



Czarny chleb i czarna kawa - tekst i chwyty



Czarny chleb i czarna kawa (a C G a)


Jedzie pociąg, złe wagony      a
do więzienia wiozą mnie,       C
świat ma tylko cztery strony,  G
a w tym świecie nie ma mnie.   a

Gdy swe oczy otworzyłem
wielki żal ogarnął mnie,
po policzkach łzy spłynęły,
zrozumiałem wtedy, że...
 
Ref: Czarny chleb i czarna kawa
opętani samotnością,
myślą swą szukają szczęścia,
które zwie się wolnością.

Młodsza siostra zapytała:
"Mamo, gdzie braciszek mój?"

(Brat twój w ciemnej celi siedzi),
odsiaduje wyrok swój.

Ref: Czarny, czarny chleb i czarna kawa
opętani samotnością,
myślą swą szukają szczęścia,
które zwie się wolnością! (x2)

Wtem do celi klawisz wpada
i zaczyna więźnia bić,
młody więzień na twarz pada,
serce mu przestaje bić.

I nadejdzie chwila błoga,
śmierć zabierze oddech mój,
moje ciało stąd wyniosą,
a pod celą będą znów...

Ref: Inny czarny chleb i czarna kawa
opętani samotnością,
myślą swą szukają szczęścia,
które zwie się wolnością!

Czarny chleb i czarna kawa
opętani samotnością,
myślą swą szukają szczęścia,
które zwie się wolnością! (x2)






A leci to mniej więcej tak (oczywiście każdy gra na swój sposób):